czyli Bad Gastein oczyma Września.
Wcześnie rano dzwoni telefon, odbieram i słyszę Tomka ”Klakiera” Kupczyka:
Wcześnie rano dzwoni telefon, odbieram i słyszę Tomka ”Klakiera” Kupczyka:
-Hej,
chcesz jechać na lody do Austrii ? Rozsypał nam się skład i poszukuje dwóch
osób…
-Jasne!
Odpowiadam
-Ok
jedziemy w niedzielę, postaraj się znaleźć partnera, ja też będę coś szukał.
Zaraz
po skończonej rozmowie dzwonie do Krzyśka Zabłotnego (na niego zawsze można
liczyć jeśli chodzi o wyjazdy)
-Siemasz!
Jedziesz na lody do Austrii?
-Długo
nie myśląc odpowiada - pewnie!
-Tak
myślałem :) Ciesząc się w duszy że mamy skład i że w ogóle jedziemy.
Późno
w nocy dojeżdżamy na miejsce , rozkładamy namioty i idziemy spać. Rano
pogoda nie wygląda najlepiej nic nie widać. Na szczęście zanim wyruszyliśmy
wszystkie chmury przewiało.
"EisArena" od lewej 'Federerweissfall' i 'Seidenraupe'. |
Na
podejściu nasze drogi się rozeszły. Dejnar z Klakierem poszli na „
Supervisor’a ” , a ja z Krzychem na lodospad „ Federweissfall ”
Który nam polecili nasi ‘gaidowie’ .
Lodospad
rzeczywiście okazał się świetny 120m wspinania w średnio trudnym terenie było
tym czego potrzebowaliśmy na rozwspin. Spokojnie delektując się każdym wbiciem
dziabki dochodzimy do stanu zjazdowego. Niestety nie mieliśmy zbyt dobrych warunków
aby wspiąć się lodową arenką na kolejnym wyciągu, a powodem było czujne pole
śnieżne.
Pierwszy wyciąg Federweissfall wpadł mnie. |
Stanowisko. |
Krzychy na drugim wyciągu. |
Sprawne zjazdy. |
Abałak. |
Po
zjechaniu do podstawy lodospadu, zrobiliśmy treningowo jeszcze kilka razy
pierwszy wyciąg różnymi wariantami.
Drugiego
dnia postanowiliśmy zrobić zamianę zespołów Krzyś wspina się z Dejnarem na
„Mordorze” a Ja z Klakierem .Naszym celem był lodospad „Seidenraupe” .
Dla Tomka był to powrót na drogę po wycofie, z powodu złych warunków lodowych.
Pierwszy wyciąg okazuje się znacznie trudniejszy niż w przewodniku,
wychodzę na całą długość liny, wkręcam śruby i mam auto! Drugi wyciąg prowadzi
Klakier bez żadnych problemów dochodzi do stanowiska.
Przed startem w drogę. |
Klakier na drugim wyciągu Seidenraupe, zdjęcie zrobili nam chłopaki z Mordoru. |
Trzeci
wyciąg nie jest do końca wylany, ale dostałem pocieszenie ze strony partnera,
że ostatnio było znacznie gorzej. Przechodzę czujny trawers wbijając się w
cienką polewkę(ale ekspozycja!) uspokajając oddech, wychodzę jeszcze kilka
merów i zakładam stan. Jak się okazało troszeczkę wyżej były abałakowy
zjazdowe. Ok jeszcze dwa wyciągi i jesteśmy na szczycie. Kolejny wyciąg wypadł
na Tomka. Zakładając, że nie będzie trudnych miejsc wbija dziabki i idzie,
zatrzymując się tylko żeby wkręcić śrubę. Po dłuższej chwili słyszę auto
!!! Czyszczę wyciąg dziabka , dziabka - zaczyna prać przedramię, co jest
? Dochodząc do stanu widziałem uśmiech Klakiera, spojrzeliśmy na siebie i
pyta trudne nie? Odpowiadam że to chyba kluczowy wyciąg J (roześmialiśmy się). Ostatnie metry to już formalność chodź
nie wspinało się przyjemnie ze względu na słabej jakości lód a właściwie
zmrożony śnieg . Dochodzę do drzewa zjazdowego, zaczyna robić się ciemno.
Jeszcze tylko zjazdy i do auta. Na trzecim zjeździe dopiero czekały na
nas atrakcje! Otóż w czasie ściągania liny jej koniec gdzieś się
zaklinował. Jak w lodzie może zaklinować się lina? Po dłuższej walce
decydujemy się na ciecie. Z ok 40m kawałkiem liny z wiadomych powodów znacznie
wydłuża się czas w ścianie . W oddali migają czołówki chłopców, którzy czekali
na nas z ciepłą herbatą i żelkami bez żelatyny wieprzowej . Był to naprawdę miły
gest J
Jesteśmy za ziemi. W komplecie, z głowami pełnymi przemyśleń i z uśmiechem na
twarzach, nawspinani ruszamy w stronę parkingu.
W komplecie, z głowami pełnymi przemyśleń i z uśmiechem na twarzach, nawspinani, ruszamy w stronę parkingu. |
Podsumowując:
W
Bad Gestein jest naprawdę dużo wspinania lodowego. Zawsze zabieraj czołówkę! Jeżeli
wydaje Ci się że lina nie może zaklinować się w lodowej ścianie to mylisz się!
PS
Z osobistych względów odradzam jedzenia orzeszków w skorupce w rozgadanym
towarzystwie :D
Prowadzenia
zespołów.
Krzysztof
Zabłotny Kuba Wrzesień
„Federweissfall
” WI 4 120m
„Federweissfall
„ WI 4 60m (pierwszy wyciąg różnymi wariantami)
Tomasz
Kupczyk , Kuba Wrzesień
„Seidenraupe”
WI 5 220m
K. Wrzesień
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz